Być może kiedyś nadejdzie czas, w którym religie nie będą już potrzebne.
Być może dojrzejemy wreszcie do tego, by porzucić wierzenia a zacząć czuć, doświadczać i wiedzieć.
Być może to, co teraz wciąż jest jeszcze udziałem jednostek, będzie kiedyś udziałem całego gatunku.
Bo gdy odkrywasz boskość jako Wszystko Co Istnieje i zaczynasz widzieć i czuć ją wszędzie, to czy jest jeszcze miejsce na religię?
Czy jest sens palić świeczkę w świetle Słońca?
Bardzo podoba mi sie tekst:) Szczegolnie ostatnie zdanie:) Choc wierzyc w cos lub kogos tez ma swoje miejsce i jest wazne. Czuc to nie wiedziec, tez wiara...dlugo by dyskutowac...lecz....wierze, ze swiat bedzie lepszy...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa, można tę świeczkę od Słońca odpalić i posłużyć się nią w ciemności.
OdpowiedzUsuńJest coś , do czego musimy dojść wcześniej. Potrzeba odróżnienia "wiary" od "religii". Potrzeba poznania prawdy, bez interpretacji i przekładu.
OdpowiedzUsuń