czwartek, 26 maja 2011

5 komentarzy:

  1. Trzeba wiele walk stoczyć by to zrozumieć,oraz Bratnich Dusz ,które głośno o tym powiedzą lub przypomną czym jest Nasze Życie :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję za takie słowa to prawda trzeba sobie o tym przypominać by nie zgubić się pędząc ciągle przed siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli tak jest jak napisałeś Przemku, no to .. współczuję ludziom z niedojrzałą osobowością. Czy ich życie już na zawsze będzie kiepskie ?

    W religiach - chyba wszystkich- jest wspólny element doskonalenia się, wspinania się na wyżyny, szukania skarbu - Królestwa. Czy o takich sprawach mógłbym też z Tobą czasami porozmawiać ?

    Pozdrowienia
    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście Jacku, chętnie porozmawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I te wszystkie "religie" zawedrowaly gdzie? W jaki sposob mozna zdobyc to, czym sie jest, wspinajac sie na szczyt? Mozna mysle co jedynie... zdac sobie sprawe z tego, ze poszukujacy jest tym ktorego szuka, jedno i to samo - zero dualizmow, nie da sie lubic siebie bo sie soba po prostu jest, mozna lubic swoje wyobrazenie siebie ale jak mawiaja mistrzowie "to jedynie iluzja". Polubie sloik z miodem ktorym sie codziennie oblewam i to wszystko:)

    OdpowiedzUsuń