W wielu tradycjach duchowych i ezoterycznych mówi się o iluzji. Czym ona jest?
Znakomita większość istot ludzkich jest pogrążona w notorycznym śnieniu, w rodzaju autohipnozy. Świat jaki widzimy jako ludzie, widzimy poprzez filtr percepcji ciała - postrzegane przez nas wąskie, wybrane pasma rzeczywistości są interpretowane przez zmysł wzroku jako formy i kolory, przez zmysł słuchu jako dźwięki, przez zmysł dotyku jako materia itd. Jest to swego rodzaju iluzja, złudzenie, wynikające z postrzegania tylko wybranych pasm Całej Rzeczywistości, ale dające możliwość przeżywania, doświadczania i poznawania ogromnej palety wszelkiego rodzaju zjawisk. Nazwijmy to ludzkim planem, czy poziomem percepcji.
Mamy jeszcze kolejny poziom iluzji - to, co przydarza się nam w życiu postrzegamy przez filtr przekonań i nastawień, które wchłanialiśmy nieświadomie od czasu prenatalnego od rodziców i najbliższej rodziny, środowiska, potem przez własne doświadczenia, ich ocenę, wreszcie przez bagaż doświadczeń i wynikające z nich nastawienia przyniesione z innych wcieleń.
Ten drugi rodzaj iluzji/snienia jest bardziej dotkliwy.
Pierwszy jest niejako odgórnym założeniem - istota ludzka tak właśnie ma widzieć świat, to jej specyfika i to jest piękne i twórcze.
Drugi powoduje, że piękne doświadczenie świata zaprojektowane dla człowieka przez Wszechświat jest całkiem zafałszowane przez nas umysł i częstokroć powoduje cierpienie. Oczywiście jest to częścią gry i częscią naszego doświadczenia jako gatunku, gdyż żyjemy w świecie dualności.
Zjawisko to jest tak powszechne i trwa od tak długiego czasu, że jego opis wszedł do nauk duchowych i ezoterycznych wielu szkół z różnych tradycji.
W tradycjach szamańskich czesto nazywa się to "śnieniem", w Indiach mówią na to "maya".
Generalnie chodzi o to - że ciągle coś nam się wydaje ;)) Że nie widzimy rzeczy takimi, jakimi są naprawdę, tylko wciąż przydajemy im znaczeń, interpretujemy w sposób niewłasciwy, fałszywy. W związku z tym żyjemy w kompletnie nieprawdziwym wyobrazeniu o świecie i nas samych.
Słowem kluczowym jest tu "wyobrażenie".
Wskazuje ono na zdolność tworzenia wizji/obrazów w umyśle, które bierzemy za prawdziwe i które rzutujemy na otaczającą nas rzeczywistośc. Nie widzimy zdarzeń - widzimy tylko naszą wizję zdarzenia. Stąd czesto opis tego samego zjawiska widzanego przez różne osoby oraz jego ocena mogą się znacznie różnić.
A więc Istota/Dusza zamieszkująca ciało doświadcza niejako podwójnego "snu" - widzi świat materii przez filtr postrzegania typowy dla ludzkiego ciała, a ów świat materii widzi przez filtr uwarunkowań i przekonań zawartych w ludzkim umyśle, w psychice.
Ścieżki duchowe dążą do uświadomienia obu zasłon iluzji i do wyjścia poza nie - do dotknięcia Czystego Istnienia Duszy, do jej Czystej Świadomości, która nie podlega iluzji. Zrealizowanie tego stanu w ludzkim ciele zwie się oświeceniem ;)
Bardzo spodobał mi się artykuł, mówi o bardzo ważnych sprawach. Wszystko jest maya. Wydrukowałem sobie i rozmyślam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tekst. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń