czwartek, 4 sierpnia 2011

Żyjesz w obfitości?

Obfitości doświadczamy wtedy, gdy mamy środki i możliwości by żyć tak, jak zawsze w głębi duszy pragnęliśmy.
I przede wszystkim chodzi o to, by nasze życiowe wybory były zgodne z głosem, który płynie z naszego wnętrza, a nie z narzuconymi wzorcami.
Na poziomie materii obfitość nie musi oznaczać bogactwa, ale oznacza brak niedoborów.
Dla każdego człowieka obfitość będzie więc przybierać inną formę, ale każdy określi ją jako dobrostan.
Co jest owym dobrostanem zależy od indywidualnych dążeń, tendencji, predyspozycji, uzdolnień i potrzeb każdego człowieka oraz tego, co odczuwa jako szczęście i spełnienie.
Żyjesz w obfitości?

10 komentarzy:

  1. o! ładne :)

    istnieje wyraz dobrotolubie :), tak trochę z rosyjska... dobrostan też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak :) dobrostan :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy żyjąc w obfitości odczuwamy współczucie wobec tych, którzy w niej nie żyją?
    pozdrowienia
    ---------Kun Tzang---------

    OdpowiedzUsuń
  4. Odczuwanie współczucia nie powinno być warunkowane ani życiem w obfitości, ani życiem w niedostatku. Jednak kierując się współczuciem łatwiej jest pomóc innym żyjąc w obfitości, bo mamy wtedy więcej środków i możliwości ku temu.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Odczuwanie współczucia nie powinno być warunkowane ani życiem w obfitości, ani życiem w niedostatku."
    Tak, Przemysławie :)
    "Jednak kierując się współczuciem łatwiej jest pomóc innym żyjąc w obfitości, bo mamy wtedy więcej środków i możliwości ku temu."
    Czy kierowany współczuciem oddałbyś 3/4 swojej obfitości komuś, o kim wiesz, że ją zmarnotrawi?
    pozdrowienia
    -------Kun Tzang----------

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba sie nudzicie a prawda jest wzgledna

    OdpowiedzUsuń
  7. "Czy kierowany współczuciem oddałbyś 3/4 swojej obfitości komuś, o kim wiesz, że ją zmarnotrawi?"

    Nie, ponieważ nie byłaby to pomoc, a marnotrawstwo :)
    Raczej nauczyłbym tego kogoś jak zbudować sobie obfitość, ale to ten ktoś musiałby tego chcieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Budda już to zrobił ;) Wskazał przyczyny pojawiania się "niedostatku" :) Wskazał też sposoby na jego likwidację.
    Niestety, mało kto słucha jego rad.
    pozdrowienia
    --------Kun Tzang--------

    OdpowiedzUsuń
  9. Budda zrobił to dawno temu, z resztą nie on jeden. Niestety tak mądre treści nie do każdego docierają, a nawet jeśli docierają, nie każdy je rozumie, a nawet jeśli rozumie, nie każdy stosuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. W moim odczuciu ROZUMIENIE wynika ze STOSOWANIA.

    Pozdrawiam,
    Wie

    OdpowiedzUsuń