Często mówi się o byciu świadomym w kontekście posiadania informacji o czymś.
Przepływ informacji jest jednak tylko jednym z obszarów Świadomości, przyporządkowanym do świata form, zjawisk i pojęć, a więc domeny umysłu.
Sama Świadomość jest czymś nieporównanie głębszym niż umysł i wszelki przepływ informacji.
O ile świat umysłu przynależy do światów przejawionych, o tyle Świadomość istnieje również w świecie nieprzejawionym, bezforemnym, nie posiadającym żadnych cech dających się uchwycić umysłem.
Bycie Świadomym jest więc też czymś głębszym od zrozumienia i mądrości.
Te ostatnie wypływają z głębokiej Świadomości , ona jest ich źródłem.
I choć zetknięcie z mądrością może obudzić w nas głębszą świadomość, dzieje się to z powodu zetknięcia dwóch przejawień świadomości poprzez ekspresję jednej z nich, wyrażenie się poprzez mądrość.
Mądrość jest jedynie nośnikiem Świadomości i jedną z jej form.
Dużo napisane , niewiele powiedziane.
OdpowiedzUsuńPonieważ dotykamy obszaru, o którym nie można powiedzieć właściwie nic :)
OdpowiedzUsuńGadanie o nim, ubieranie go w pojęcia, usiłowanie zrozumienia, tylko zaburza jego doświadczanie. To trochę tak, jakby chcieć doświadczyć spokoju i nieporuszenia wody, w której siedzimy, jednocześnie nieustannie się w niej pluskając.
Jak chce się doświadczyć wody nieporuszonej, zobaczyć zupełnie spokojną taflę, to trzeba przestać się ruszać.
W tym porównaniu woda to świadomość, a my to umysł :)
Właśnie dlatego w ścieżkach mistycznych tyle się trąbi się o spokoju umysłu ;)))