środa, 4 stycznia 2012

Gdy wszystko już rozumiesz w duchowości.

Gdy wszystko już rozumiesz, potrafisz świetnie wyjaśnić sobie i innym, czujesz, że możesz wiele kwestii ująć lepiej, niż znani i uznani, to jeszcze się za bardzo nie ciesz, ponieważ jesteś na początku drogi. 
Zrozumienie jest zaledwie początkiem.  
Dużo ważniejsze jest, a nawet kluczowo ważne, na ile kompatybilne z Twoim zrozumieniem są Twoje emocje, uczucia, reakcje, zachowania, postępowanie. To one świadczą o tym, na ile Twoja duchowość jest zrealizowana w codzienności.
Teoria to dopiero początek i nie ma żadnej konkretnej wartości bez zrealizowania jej na wszystkich pozostałych poziomach ludzkiej istoty.
Nie ważne więc jest co rozumiesz – ważne jest jaki jesteś i na ile jesteś w tym spójny.

5 komentarzy:

  1. więc konieczne jest oczyszczenie, tych bardziej lub mniej ukrytych intencji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważna jest po prostu czystość intencji i totalna szczerość z samym sobą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to jest z tymi czystymi intencjami ? Pytam sie powaznie , poniwaz czuje , ze jest to bardzo wazne .Spotkalem sie z roznymi teoriami na ten temat , min. z ta , ze trzeba miec czyste intencje dotyczace chorowania aby zawsze cieszyc sie swoim doskonalym zdrowiem:
      Niestety nie wiem jak uzyskac te czyste intencje i po czym poznac , ze ma sie te intencje juz czyste. .Bede wdzieczny za inspirujace podpowiedzi na ten temat .

      Pozdrawiam
      marek

      Usuń
    2. Jak rozpoznać czystość intencji? To bardzo proste - jest to kwestia absolutnej szczerości z samym sobą.
      Intencja jest niczym innym jak zamiarem, powodem, motywacją, ukierunkowaniem energii, a więc myśli, emocji i działań na jakiś cel. Jeśli cel jest jasny, określony, uczciwy, osiągnięcie go nie ma spowodować niczyjej szkody, nikt nie zostaje wprowadzony w błąd, nie ma żadnych pobocznych, ukrytych celów, to intencje są czyste. Warto więc zbadać dokładnie co tak naprawdę chcemy osiągnąć i jakimi sposobami, czy nie ma w tym nic nieetycznego, ukrytego, niespójnego z tym co deklarujemy.
      Co do chorowania, jest to szeroki temat. Nieczyste intencje wprowadzają stres, niepokój, czasem poczucie winy, ogólnie - zaburzenie energii. Jeśli zaburzenie energii ma charakter stały, zawsze odbije się to źle na zdrowiu. Niektórzy znów poprzez chorobę manipulują innymi, wymuszając dzięki niej uwagę lub szczególne traktowanie, a to nic innego jak subtelnego rodzaju przemoc psychiczna, a każda przemoc ma u podstaw złe intencje. Czyste intencje dają spokój ducha, spokój sumienia. A to jest bardzo cenne i stanowi podstawę świadomego, duchowego życia.

      Usuń
  3. Jestem,

    Nigdy się nie urodziłem, nigdy też nie umrę. Nie mam imienia, ni daty urodzenia. To co wszyscy znają i co mnie też za realne się wydawało.... wszystko się rozwiało, jak sen, wraz z otwarciem powiek. Niezgłebiona pustka, niewypowiedziana głębia, spokój, spokój, spokój i cisza. Wszystko inne rozmazuje się i znika jak chmury na niebie, którym Jestem,

    Nie jestem ciałem, umysłem, uczuciem. Ni myślą, czy słowem, duszą, czy nie duszą, opisać siebie inaczej nie mogę jak: Jestem, Jestem i zawsze tu byłem. W wiecznym: Teraz, bez wczoraj i jutro.
    Droga bez drogi za dawnym mną, którego już nie ma, skończona ta droga od siebie do siebie, Co zawsze mną było, nieznane, bo niedostrzegane, teraz: Jest. Spokojne i ciche. Nic się naprawdę nie ujawniło, tylko mgła myśli jak zasłona dymna opadła, odsłaniając to co zawsze było: wieczny Byt, poprostu bycie.

    ...Jestem...

    OdpowiedzUsuń