Mistrz - szczególnie duchowy - jest przydatny tak długo, jak długo uczeń nie osiągnie dojrzałości i samodzielności. Jak długo nie odnajdzie swojej osobistej drogi.
Z Mistrza w pewnym momencie się wyrasta.
W przeciwnym wypadku zaczyna być obciążeniem, przeszkodą, która blokuje uczniowi dalszy rozwój, która zatrzymuje go w pół drogi - choć tak naprawdę to nie Mistrz nas blokuje, a nasz stosunek do niego i do siebie samych.
Oczywiście, człowiek pełen mądrości zawsze może stanowić inspirację i wsparcie, ale warto pamiętać, że człowiek - każdy człowiek...